Trudno jest mówić o sobie a co tu dopiero pisać.
Zapewne każdy oczekuje jakichś rewelacji a ja, wbrew
pozorom, jestem zwykłą osobą, która lubi pisać. Od kiedy sięgam pamięcią,
zawsze lubiłam wymyślać jakieś niestworzone historie, być może dlatego, że urodziłam
się w roku „Ognistego Konia”, czyli w 1966.
A jest to znak bardzo tajemniczy
a zarazem buntowniczy. Zawsze byłam osóbką, która lubiła coś spsocić a w
dodatku – bardzo często przytrafiały mnie się przedziwne i przezabawne
historie. Zawsze jednak wychodziłam cało z każdej opresji. Gdy wreszcie się
ustatkowałam i założyłam rodzinę, postanowiłam napisać książkę. Być może to nic
wielkiego, ale dla mnie to bardzo wiele, gdyż pisałam ją z myślą o mojej córce.
Miała ona podbudować jej wiarę w siebie i udało się. Dzisiaj jest osóbką, która
zawsze daje sobie radę we wszystkim. Być może i inni przeczytawszy tę książkę
też umocnią wiarę we własne możliwości.